sobota, 28 grudnia 2013

Jeździdełka, chodziki, samochodziki....

Każde dziecko, bez względu na to, czy mamy córkę czy synka, uwielbia wszelkiegorodzaju pojazdy, których nie mogło zabraknąć w naszej ofercie! Dzięki takim zabawkom dziecko zwiększa swoją koordynację ruchową, ale również uczy się chodzić, ćwiczy mięśnie i świetnie się przy tym bawi!





Trójkołowy rowerek z baldachimem i rączką do prowadzenia Stanowi wspaniałą zabawkę dla Twojego Dziecka. Przeznaczony dla dzieci, które już samodzielnie siedzą.

Kiedy pogoda nie sprzyja spacerom, można pojeździć po domu – w naszym sklepie czekają jeździdełka!


wtorek, 17 grudnia 2013

Drogi Święty Mikołaju…


            Kupując dziecku bardziej „zaawansowany” prezent zastanówmy się dwa razy – czy warto inwestować w tablet bądź telefon dla kilkulatka? Musimy wziąć pod uwagę, że jeżeli raz kupimy dziecku pod choinkę tak drogi podarek, będzie ono oczekiwać jeszcze lepszych w przyszłości. Dlatego lepiej postawić na tradycję i obdarowywać dziecko tym, co sami chcielibyśmy dostać za szczenięcych lat.



            Każdy z nas pamięta, kiedy był mały i sam pisał listy do Świętego Mikołaja. Teraz, kiedy przybyło nam nieco lat, pomagamy je pisać naszym dzieciom – i zazwyczaj zaczynamy je właśnie zwrotem takim, jak w tytule. Post ten też będzie czymś w rodzaju notki do Gwiazdora – zastanowimy się, o co dziecko mogłoby poprosić, czyli zrobimy listę wymarzonych dziecięcych prezentów!


 
            Maleństwa nie mają zbyt wygórowanych pragnień – ucieszą się z wszystkiego, byleby było nowe i kolorowe. Dlatego idealnym prezentem dla raczkującego jeszcze dzieciątka będzie piękny, pluszowy miś lub edukacyjna zabawka – chociażby mata. My, jako rodzice będziemy mieli pewność, że nasz maluch nie tylko dostał coś nowego, ale i pomoże mu to prawidłowo się rozwijać.

            Nieco starszemu dziecku z pewnością warto kupić książki – chociażby o tematyce świątecznej, takie jak bajki o Świętym Mikołaju czy reniferach. Księgarnie pełne są wesołych, kolorowo ilustrowanych historyjek. Dziewczynki z kolei z pewnością ucieszą się na widok lalki i dopasowanych do niej akcesoriów – ubranek, butów i biżuterii. Będą mogły spełniać swoje marzenia o byciu małą pięknością. Chłopców zaś zaskoczą samochody i klocki – razem z tatą będą ścigać się wieczorami i budować niesamowite konstrukcje.


            Jedno jest pewne – nie ma nic bardziej zadowalającego dla rodzica niż szczery uśmiech dziecka po otrzymaniu wymarzonego prezentu. Trafiony podarek będzie bowiem cieszył naszą pociechę przez długi czas, a my będziemy mieli poczucie spełnienia, że dziecko jest uśmiechnięte i szczęśliwe!


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Dziecko na basenie - zabawa czy ryzyko?

Świat wodny jest tak naprawdę dla malucha rzeczywistością, którą zna lepiej, niż to co dostarcza mu przestrzeń domowa. Nie powinno to nas dziwić, skoro wiemy, że przez 9 miesięcy dziecko rozwijało się w brzuchu mamy i to właśnie tam nabyło pierwszy instynkt dobrego pływaka.

Udowodniono naukowo, iż dzieci, które systematycznie od niemowlęcia uczęszczające na zajęcia ruchowe w wodzie, rozwijają się lepiej od innych. Są one mocniejsze fizycznie, bardziej odważne – choć nie to jest najistotniejsze, ich kondycja ruchowa jest naprawdę na dobrym poziomie. Pływanie w basenie to jedyny dostępny i niegroźny sport dla maluchów w takim wieku. Choć wydaje się to zadziwiające, bo dziecko nie potrafiące raczkować, ani siedzieć, umie poruszać się w wodzie, jest to łatwe do wyjaśnienia- ma to swoje uzasadnienie w fizjologii. W brzuchu mamy dziecko przez dziewięć miesięcy żyło właśnie w wodzie. To właśnie ona (woda) kojarzy mu się z bezpieczeństwem i pozwala się odprężyć. Zauważcie, że dzieci na samym początku płaczą podczas kąpieli, bo wtedy płaczą z każdego powodu, jednak im są starsze, gdy dochodzi już do około dwóch miesięcy, wtedy zaczyna być to dla nich przyjemnym środowiskiem. Poza tym z okresu płodowego pozostał mu naturalny odruch wstrzymywania oddechu, kiedy się zanurza. Nawyk ten zanika dopiero około trzech do sześciu miesięcy.

Czasami mamy wiele wątpliwości z tym związanych – nic dziwnego. Są jednak baseny przystosowane specjalnie do noworodków, są ratownicy, którzy wytłumaczą jak zachowywać się z dzieckiem na basenie, jak dbać o jego bezpieczeństwo. Są już specjalne nieprzemakalne pieluchy-majtki kąpielowe, więc z tym problemu nie będzie. Musimy pamiętać o wszystkich zaletach basenu.  Z czasem dziecko będzie coraz trudniej przyzwyczaić do wody.



„Mama 18.miesięcznego Kuby przyznaje, że miała pewne obawy, zanim zapisała synka na wodne zajęcia ruchowe. –Kubuś jest alergikiem –mówi- i nie byłam pewna, czy basen jest dla niego. Okazało się, że świetnie znosi kontakt z wodą. Zahartował się, praktycznie nie choruje. Poza tym bardzo szybko zaczął chodzić.
Kuba miał cztery miesiące, kiedy po raz pierwszy rodzice przyprowadzili go na basen. Od tamtego czasu pojawia się w Fariaszce co sobotę. Ma tu już swoich znajomych i wspólnie z nimi szaleje w wodzie. Jest wśród nich dwuletni Jurek, który może tu wyładować nadmiar energii. Jego mama się cieszy, że jako jedynak ma kontakt z rówieśnikami, a poza tym pływalnia to idealne miejsce na poskromienie jego nadpobudliwości. Alicja, również dwulatka, z lekcji na lekcję radzi sobie coraz lepiej. Instruktorka mówi, że rośnie z niej dobra pływaczka. Jak na dziewczynkę w jej wieku jest wyjątkowo sprawna, co demonstruje nie tylko na basenie, zaskakując całą rodzinę swoją zwinnością. Mateusz, który przychodzi tutaj, od kiedy skończył sześć miesięcy,  po wizycie na pływalni śpi jak suseł. -Pływanie to dla niego wielka frajda-mówi jego mama. –Jesteśmy tu głównie dla zabawy.”